Recenzja gry: Dark Souls II Scholar of the first sin – wymagająca podróż dla wytrwałych
Dark Souls II to tytuł, który od momentu premiery w 2014 roku wzbudzał mieszane uczucia – zarówno wśród weteranów serii From Software, jak i wśród nowych graczy. Dla jednych to najambitniejsza, najbardziej rozbudowana odsłona cyklu. Dla innych – krok wstecz względem kultowego pierwowzoru. Po ponad 60 godzinach spędzonych w krainie Drangleic, mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić: to gra niedoskonała, lecz niezwykle wartościowa. Tytuł dla wytrwałych, który mimo swoich wad oferuje doświadczenie trudne do podrobienia.
Rozgrywka – trudna, ale uczciwa próba charakteru
Dark Souls II nie idzie na kompromisy. To gra wymagająca, momentami wręcz bezlitosna, ale niemal zawsze sprawiedliwa. Mechanika walki oparta na cierpliwości, obserwacji i precyzji została tutaj rozbudowana względem pierwszej części, choć nie każda zmiana przypadnie fanom do gustu. Animacje są nieco wolniejsze, a zarządzanie staminy jeszcze bardziej kluczowe – każdy błąd ma swoją cenę.
Nie brakuje momentów irytacji: zmniejszające się maksymalne zdrowie po każdej śmierci, system odnowy człowieczeństwa oparty na rzadkich przedmiotach (Human Effigies), czy niektóre mechanizmy PvP. Ale jednocześnie każda porażka niesie lekcję. Gra konsekwentnie nagradza za cierpliwość, analityczne podejście i eksplorację.
Świat – piękny, ale mniej spójny niż w poprzedniku
Drangleic to świat ogromny, różnorodny i pełen tajemnic. Od zrujnowanych zamków i mrocznych katakumb, przez zatrute bagna, aż po mistyczne wieże i podziemia – lokacje robią ogromne wrażenie wizualne. Niestety, brakuje im geograficznej spójności znanej z Lordran z pierwszego Dark Souls. Możliwość szybkiej podróży od początku gry, choć wygodna, odbiera nieco z uroku odkrywania świata jako spójnej całości.
Pomimo tej fragmentaryczności, eksploracja wciąż sprawia ogromną satysfakcję. Gra oferuje wiele alternatywnych ścieżek, często pozwalając graczowi samodzielnie decydować o kolejności odwiedzanych lokacji. To nieliniowa struktura, która zachęca do ponownych przejść i odkrywania sekretów ukrytych poza głównym szlakiem.
Oprawa wizualna i techniczna – ewolucja, nie rewolucja
Pod względem graficznym Dark Souls II prezentuje się solidnie – zwłaszcza w wersji na PC, gdzie tekstury, efekty oświetlenia i płynność animacji stoją na bardzo wysokim poziomie. Lokacje oświetlone naturalnym światłem, gra cieni i możliwość użycia pochodni w ciemnych zakamarkach dodają atmosfery i wymuszają ciekawe decyzje taktyczne: tarcza czy światło?
Gra działa stabilnie – nawet w intensywnych starciach nie ma mowy o spadkach płynności, co było istotną bolączką pierwszej części (patrz: Blighttown). W tym aspekcie From Software wykonało solidną pracę.
Systemy i multiplayer – więcej opcji, nie zawsze trafionych
Dark Souls II wprowadza rozbudowany system przymierzy (Covenants), które istotnie wpływają na rozgrywkę online. Możliwość bronienia stref, inwazji, wspólnego pokonywania bossów – gra integruje elementy kooperacji i rywalizacji lepiej niż większość tytułów single-player. Ciekawym dodatkiem jest np. Przymierze Szczurów, które pozwala graczom ustawiać pułapki i wrogów dla innych użytkowników. To odważny i oryginalny pomysł.
Z drugiej strony – konieczność powrotu do centralnego huba (Majula) za każdym razem, gdy chcemy podnieść poziom postaci, może wydawać się sztucznym wydłużeniem czasu gry. To mechanika, która bardziej przypomina strukturę Demon’s Souls niż Dark Souls i niekoniecznie działa na korzyść płynności rozgrywki.
Bossowie – mniej ikoniczni, ale wciąż wymagający
Jednym z największych atutów serii Souls zawsze byli bossowie – i choć w Dark Souls II nie dorównują oni kultowym postaciom pokroju Artoriasa czy Ornsteina i Smougha, wciąż potrafią zachwycić projektem i wymagającą walką. Mirror Knight, Old Iron King, Fume Knight – to pojedynki, które zapadają w pamięć i stanowią prawdziwy test umiejętności.
Warto podkreślić, że wielu bossów nabiera zupełnie nowego charakteru w trybie Nowej Gry Plus – zmieniają się ich ataki, towarzysze, a czasem nawet cały kontekst walki. To sprawia, że warto wracać do gry po pierwszym ukończeniu.
Plusy:
+ Wymagający, satysfakcjonujący system walki
+ Ogromny, różnorodny świat do eksploracji
+ Dobrze zoptymalizowana wersja PC – płynność działania i efekty graficzne
+ Rozbudowany tryb multiplayer i kreatywne przymierza
+ Wysoki poziom wyzwania, który nagradza wytrwałość
+Nieliniowa struktura świata – różne ścieżki rozwoju
Minusy:
-Mniej spójna topografia świata niż w Dark Souls I
- Zmniejszające się maksymalne HP po śmierci może zniechęcać
- Konieczność powrotu do Majuli w celu ulepszania postaci – zbędna komplikacja
- Część bossów wypada blado na tle ikonicznych postaci z poprzednich odsłon
- System magii i parowania mniej satysfakcjonujący niż wcześniej
Podsumowanie – tytuł dla wybranych
Dark Souls II to gra pełna sprzeczności. Z jednej strony – technicznie dopracowana, bogata w zawartość, oferująca dziesiątki godzin wymagającej rozgrywki. Z drugiej – mniej spójna narracyjnie, z pewnymi decyzjami projektowymi, które mogą zniechęcać.
To gra, która nie wszystkim przypadnie do gustu. Nie posiada wyrazistej fabuły, nie prowadzi gracza, wymaga cierpliwości i akceptacji porażki jako stałego elementu progresu. Ale jeśli szukasz wyzwania, które daje satysfakcję proporcjonalną do włożonego wysiłku – Drangleic czeka.
Moja ocena: 7.5/10
Mój Gameplay: